1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 4
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Czerniak szerzący się powierzchniowo, Breslow 1,2 mm
Ewa 2011

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 32215

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2011-09-27, 18:20   Temat: Czerniak szerzący się powierzchniowo, Breslow 1,2 mm
Bardzo sie cieszę, że wartownik jest czysty :-D
Na statystyki lepiej nie patrzeć, a jeżeli już to na tę pozytywna cześć.
życzę powodzenia. Ewa
  Temat: Czerniak szerzący się powierzchniowo, Breslow 1,2 mm
Ewa 2011

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 32215

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2011-09-07, 18:36   Temat: Czerniak szerzący się powierzchniowo, Breslow 1,2 mm
Witaj caseNo.X !

Ja na wynik po wycięciu węzłów wartowniczych czekałam ponad dwa tygodnie ( około 16-17 dni).
Zapytałaś co mnie zaniepokoiło - Tak było to zdanie cyt.: "najprawdopodobniej węzły chłonne". Może wyda się komuś dziwne, ze czepiam się szczegółów, ale tyle się słyszy i czyta o pomyłkach - nawet tu na forum kilka osób opisuje pomyłki - że najpierw czerniaka nie wykryto w pobranych wycinkach, potem był. Więc ja również zaczęłam się zastanawiać - czy na pewno są to węzły chłonne wartownicze? Bo gdyby nie - to wiadomo, że nie ma pewności, co do dalszych rokowań. Wiem, że wątpliwości nie powinno być, ale lepiej być ostrożnym, pytać i dociekać - aby nic nie przegapić - w szczególności z taka chorobą.
Aby pozbyć się swoich wątpliwości poradziłam się innego lekarza onkologa - powiedział, że on uważa, że wszystko jest w porządku i nie powinnam się martwic - ale zawsze należy być czujnym.
życzę Ci powodzenia
Ewa
  Temat: Czerniak szerzący się powierzchniowo, Breslow 1,2 mm
Ewa 2011

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 32215

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2011-08-24, 19:22   Temat: Czerniak szerzący się powierzchniowo, Breslow 1,2 mm
Cześć.
Ja jestem już po usunięciu wartownika, znam wynik ( węzły wartownicze czyste), ale muszę przyznać, że dalej czuję się paskudnie. Dziwne - prawda?
Wystarczyło jedno zdanie, aby "zasiać " niepokój w mojej głowie.
Wcześniej myślałam - "wytną wartownika, zbadają i po sprawie!, ale gdy w opisie lekarz pisze - cyt.: że są to najprawdopodobniej węzły chłonne" - to w/g mnie - nie do końca mogę być pewna wyniku. Zresztą , jak sam zauważyłeś - podjęcie takiej decyzji - to indywidualna sprawa każdego, ale "tonący brzytwy się trzyma"

pozdrawiam i trzymam kciuki
  Temat: Czerniak szerzący się powierzchniowo, Breslow 1,2 mm
Ewa 2011

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 32215

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2011-08-17, 21:46   Temat: Czerniak szerzący się powierzchniowo, Breslow 1,2 mm
Witaj!
Przeczytałam Twój post - szczególnie ta wersję, gdzie zastanawiasz się czy mówić o tym żonie?. Nie da się chyba nic jej nie mówić, szczególnie gdy będziesz miał poszerzenie i może badanie węzłów wartowiniczych. Osobiście uważam, że powinieneś powiedzieć żonie o Twoim problemie, bo jeżeli sobie ufacie, kochacie się i rozumiecie się - to w tych chwilach wsparcie od kochającej osoby jest najważniejsze. Musisz jednak pamiętać, że nie możesz jej tego przekazać w formie "wyroku", lecz gdy będziesz jej o tym mówił, traktuj tę chorobę, jak każda inną, ktorą się leczy ( dłuzej lub krócej), zapewniaj ją i siebie, że to choroba, z którą należy walczyć< a efektem końcowym jest ZWYCIĘSTWO!!!!
Pomyślisz sobie, że piszę bzdury ??? Ja niedalej, jak dwa miesiace temu również miałam taki dylemat. Powiedzieć czy nie :fucc:
Mam dwójkę dość małych dzieci, wiec decyzja była trudna. Ale dzisiaj wiem, że trafna!!!! Wspieramy się wzajemnie, nieraz bywa tak, ze to bardziej ja zapewniam męża, że to choroba, jak każda inna i zmuszam go wręcz do normalnego życia, a nie do smutku i żalu.
życzę powodzenia
Trzymam kciuki
Ewa
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group